KOŃ W MALARSTWIE POLSKIM
od połowy XIX do początku XX wieku


Wystawa obrazów
ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie

Wystawa czynna od 8 VI do 15 VIII 2006 r.

Roli koni, jaką odgrywały w naszej szlachecko-ziemiańskiej i rycerskiej tradycji, nie sposób przecenić. Służyły człowiekowi zarówno w czasach pokoju, jak i kampanii wojennych. Przyprzężone do pługa orały rolę, ciągnęły bronę, a w końcu zwoziły plon do stodół. Trzymane pod siodło, do bryczek i powozów, pozwalały na urządzanie rozlicznych polowań, gonitw, przejażdżek i kuligów. Powozikami udawano się do kościołów a w paradnych karocach i powozach jeżdżono na śluby, pogrzeby, bale karnawałowe czy w odwiedziny do sąsiadów. Przypięte do dyszlów zwykłych wozów drabiniastych woziły chłopów na barwne wesela i odpusty. Konno udawano się na wszystkie ważniejsze uroczystości państwowe: wjazdy monarsze, wolne elekcje, zjazdy czy sejmy. Konie towarzyszyły człowiekowi stale, nie tylko w życiu codziennym.

Zważywszy to wszystko, z przyjemnością przedstawiamy Państwu wystawę "Koń w malarstwie polskim". Urządzona w oparciu o zbiory Muzeum Narodowego w Warszawie, gromadzi zespół obrazów powstałych w okresie od połowy XIX, aż po lata trzydzieste XX wieku. Obok dzieł malarzy tak powszechnie znanych, jak Piotr Michałowski, January Suchodolski, Jan Matejko, Henryk Rodakowski, Józef Brandt, Maksymilian Gierymski, Józef Chełmoński, Alfred Wierusz-Kowalski czy trzej Kossakowie, prezentujemy też prace artystów dziś nieco zapomnianych, ale takich, w których twórczości motyw konia zajmował istotne miejsce. Można tu wymienić braci Józefa i Tadeusza Brodowskich, Tadeusza Ajdukiewicza, Jana Rosena, Wacława Pawliszaka, Jana Chełmińskiego, Ludwika Gędłka, Włodzimierza Łosia czy Zygmunta Rozwadowskiego. Ponieważ z założenia wybierano obrazy utrzymane w konwencji realistycznej, wystawa pomija awangardowych twórców dwudziestolecia międzywojennego, a okres ten reprezentowany jest płótnami Jerzego Kossaka czy Stanisława Kaczora Batowskiego, których twórczość wpisuje się w tradycje malarstwa XIX wieku.

Chociaż nazwiskom niektórych malarzy nie zawsze towarzyszy satysfakcjonująca liczba prac, to jednak na pewno cieszy i zajmuje różnorodność oraz bogactwo motywów z przedstawieniem konia. Bowiem obok licznych scen rycerskich i batalistycznych - bitew, potyczek, epizodów powstańczych - pokazujemy też portrety konne, obrazy o tematyce orientalnej, polowania oraz sceny rodzajowe - wesela, targi, zaprzęgi, konkursy pojazdów czy przejażdżki wierzchem. Są wreszcie "portrety" samego konia - owego szlachetnego zwierzęcia - ważnego i stale w sposób naturalny obecnego w dawnej polskiej codzienności. Zwierzęcia, które w pierwszej polskiej encyklopedii - Nowych Atenach Benedykta Chmielowskiego - określone zostało prostym i lapidarnym hasłem: "Koń, jaki jest, każdy widzi".

Fragmenty tekstu p. Tamary Riechter zawartego w publikacji towarzyszącej wystawie.




galeria